Początek książki...O Galicji ...Zdjęcia z kresów ..Mapy historyczne..Kresy wschodnie Wyszukiwarka GenealogicznaKsięgarnia “Kresy Wschodnie”Filmy o Kresach filmy taneczne filmy turniejowe taniec towarzyski współczesny nowoczesny klub taneczny swidnica wspolczesnyFilmy Taneczne

Zasadzka w Wereszynie

24.04.1946 r

w niektórych dokumentach i na nagrobkach wystepuje data 25.05.1946 r

Przedstawiam miejsce zasadzki oraz zdjęcia grobów

Cmentarz

Miejsce zasadzki

Zdjecia



 24  maja  1946  roku  w Wereszynie  zostało  podstępnie  ujętych  i  zamordowanych 24 żołnierzy Wojska Polskiego, w większości byli to

kierowcy z  Pierwszego Pułku Samochodowego oraz konwojenci z wojskowej jednostki wspomagającej  transport zboża oto oni:

szer.  Jerzy  Dzikowski (lat 23)

Szer.Bolesław  Dziuba  (lat  23  1923 - 25. 04. 1945

 Szer .Józef Grzelak  (lat  24) 

ur1922 - 25.0 4 1946

Szer Mieczysław  Lentan  (lat  23) ur1923 - 04. 1946

Kapral Piotr Mroziak (lat 20) ur 1926 zm. 1946

chorąży Franciszek Matysek (lat 26)ur.1920 - 28. 04. 1946

szer.  Zdzisław Obszewski  (lat  24) ur.1922 - 25. 04. 1946

szer.Eugeniusz Odrobina (lat 23)ur 1923 - 25. 04. 1946

 Szer . Kazimierz  Ostrowski  (lat  22) ur 1924 -1946

 szer.  Stanisław Pochwła (lat 24) ur .1922 - 25.05 1946

Tak pisze na nagrobku faktycznie był plutonowym



szer.  Tadeusz Rakowski  (lat23) Ur. 1923 - 25. 04. 1946

szer.Roman Rbisz (lat 23) ur . 1923 - 25. 04. 1946

szer.  Henryk Skoliński (lat 24) ur.1922 - 26. 04. 1946

ppor. Antoni  Wielgosz (lat 21)1925 - 25. 04. 1946





plut. Alek-

sander Seliga (lat 24) ur

2.01. 1919 - 10. 03. 1945,

poległ w Kołobrzegu został tez wymieniony ale na publiczce pisze jak wy|ej


osoby  w/ukazane są wymienione na stronie https://sbc.org.pl/Content/10582/ludobojstwo_nacjonalistow_ukrainskich.pdf  pisze tez ze było jeszcze  6 innych osób z tego 4 prawdopodobnie to  

Kazimierz Weta

szeregowy

1922 - 25.04. 1946

Stanisław WasiDski

szeregowy

1922 - 25. 04. 1946

Marian Wyrembiak

szeregowy

1922 - 25. 04. 1945

Stefan Mostowski

szeregowy

1923 - 25. 04. 1945



Wszystkie osoby oprócz szer. Jerzego Dzikowskiego pochowano na cmentarzu wojskowym w Hrubieszowie












Zawiadomienie o śmierci plutonowego Stanislawa Pochwały



Plutonowy Stanisław Pochwała został ranny w zasadzce zawieziono do szpitala w Zamościu gdzie zmarł i 8 maja pochowano na cmentarzu cywilnym w Zamościu poźniej został jeszcze raz pochowany razem z kolegami na cmentarzu wojskowym w Hrubieszowie

Plutonowy Stanisław Pochwała został powołany wraz z siostrą Wiktorią do wojska w maju 1944 . Mieszkał wtedy w Mazurówce koło Grzymałowa pow Skałat woj. Tarnopol słuzył w I pułku samochodowym WP za 2 tygodnie miał wyjść do cywila był jedynym żywicielem całej rodziny pozostawił mamę i 7 nieletnich braci i siostr


















chorąży Franciszek Matysek prawdopodobnie służył w 27 Wołyńskiejj Dywizji Piechoty AK w OP “Kozak” Według strony http://27wdpak.btx.pl/index.php/lista-poleglych/77-zolnierze-27wdp-ak-lit-m-r

 chorąży

 

Więcej można się dowiedzieć czytając proszę się nie śmiać ale w tzw Tygrysku  z roku1988 nr 16 “Hasło na dzisiejszą noc “autora Czesława Grzelaka tutaj można go ściagnąc

Str 80-85 ukazana jest zasadzka  w Wiereszynie



W drugiej połowie 1944 roku dowództwo AK w powiatach tomaszowskim i hrubieszowskim zaczęło poszukiwać porozumienia z UPA. AKowcy rozumieli, że walka na 2 fronty nie ma sensu. Podobnie myśleli niektórzy dowódcy UPA. W grudniu 1944 r. komendant lwowskiego okręgu UPA, płk. „Woronyj” przysłał do działających w lubelskim oddziałów UPA Jewhena Sztenderę z rozkazem nawiązania kontaktu z polskim podziemiem.

 

Do rozmów doszło 21 maja 1945 r. we wsi Ruda Różaniecka. Pośrednikami byli katoliccy i prawosławni księża. Zawarto wtedy lokalne porozumienie pomiędzy WiN i UPA. Obie strony zobowiązały się do zaprzestania ataków na ludność cywilną. Podzielono zamojszczyznę na strefę wpływów WiN i UPA. Postanowiono także współpracować w walce z UB, NKWD i KBW. We wrześniu 1945 r. porozumienie to zostało rozszerzone na Chełmszczyznę i Podlasie

 


6 kwietnia 1946 r. przeprowadzono pierwszą wspólną akcję bojową, zdobywając razem stację kolejową w Werbkowicach.

Według strony http://ukraincy.wm.pl/67546,WiN-i-UPA-wspolny-atak-na-Hrubieszow.html

Czy drugim elementem było wydanie kolumny wojska polskiego przez WiN oddziałom UPA nie mam dowodów

ale po miesiacu był wspólny atak oddziałów WiN I UPA na Hrubieszów. W nocy z 27 na 28 maja 1946 roku około 400 żołnierzy UPA i WiN zaatakowało miasto. Głównym celem było rozbicie więzienia UB (WiN) i likwidacja sowieckiej komisji przesiedleńczej zajmującej się wywożeniem Ukraińców do ZSRR (UPA)

 

Ze strony   http://www.mysl-polska.pl/node/94 tam zanaduje si cały protokół tutaj ukazuję fragment

OFICER ZWIADU 5 KPP JARUZELSKI  por

odbito 2 egz. skier. Nr 1 adresat skier. Nr 2 a/a WW

 

PROTOKÓŁ

z przesłuchania aresztowanego bandyty Charkowskiego Andrzeja s. Dawida, urodzonego 1926 roku w m. Czugajewie Charkowskiej obł., narodowości ukraińskiej, wykształcenie 6 klas, ojciec, matka i rodzeństwo zamieszkali w m. Czugajewie,.......

Napad na kolumnę samochodową w Wereszynie w dniu 25.4.46 r. został przeprowadzony przez czoty „Kropiwy” i „Lwa” liczące ogółem około 80 ludzi. Rozstrzelanie żołnierzy nastąpiło przypuszczalnie na wyraźny rozkaz dowódcy, pomimo iż do tego czasu istniała instrukcja, ażeby rozbrajać lub też zabierać ze sobą, lecz na miejscu nie rozstrzeliwać.

W napadzie tym znacznie przeszkodził bandzie samochód pancerny z Armii Czerwonej, którego nadejście uratowało życie kilku żołnierzom polskim i sowieckim, którzy dzięki jego obecności zdołali się wycofać. W czasie akcji tej został zabity dowódca czoty „Lew”, lecz dokładna ilość strat ze strony bandy nie jest aresztowanemu znana.
Stwierdził on, iż bandy obawiają się specjalnie Armii Czerwonej, napadów i spotkań z oddziałami której starają się za wszelką cenę unikać.





 Tutaj nasuwa sie pytanie czy wpadli oni w zasadzki w wyniku wspólpracy podziemnia AK czyli WIN z UPA



wiecej na ten temat na str

 

http://www.irekw.internetdsl.pl/podz_ukrain.html

 Wspomienia Jewhena Sztendera -

Członek Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów od 1940. W 1943 wstąpił do UPA w rejonie Beresteczka. W latach 1945-1947 prowidnyk Okręgu III OUN(b). W latach 1945-1946 był również dowódcą Odcinka Taktycznego UPA „Danyliw”, od stycznia do lipca 1946 referent wojskowy Okręgu III, w latach 1946-1947 prowidnyk nadrejonu „Łyman”.

Był współorganizatorem jedynego, pełnego porozumienia między UPA i WiN, które skutkowało wspólnym atakiem na Hrubieszów 28 maja 1946



Wyjete ze strony http://www.irekw.internetdsl.pl/podz_ukrain.html

OD WROGOSCI DO WSPOLPRACY
Jewhen Sztendera
W POSZUKIWANIU POROZUMIENIA

(Podziemie ukrainskie i polskie w latach 1945-1947.
Wspolpraca pomiedzy UPA i WIN)

 

 

Wspolpraca w powiecie hrubieszowskim.

Osiadlem na stale w rejonie Chelma jako miejscowy dowodca, a po smierci kpt. "Czernyka" zostalem dowodca T.W. UPA, dzieki czemu bylem jeszcze lepiej poinformowany o kontaktach majacych miejsce w nasziej okolicy, przede wszystkim w powiecie hrubieszowskim w terenie polozonym pomiedzy Bugiem i Huczwa.

Nawiazalismy kontakt z dowodztwem WIN na powiat Tomaszow, a nastepnie Hrubieszow. Pierwsze spotkanie pomiedzy naszymi przedstawicielami (byli nimi Teodor Harasymiak - "Dunajskyj"; "Rawicz", i "Kosar" i dwoma przedstawicielami strony polskiej z powiatu tomaszewskiego (sprawozdanie strony ukrainskiej nie podaje ich nazwisk) odbylo sie we wsi polozonej w poblizu miasteczka Uhnow (obecnie w Ukrainskiej SSR). Chociaz obie strony zgodnie uznaly fakt, ze istnieje wiele obszarow konfliktow, ktore nalezaloby przezwyciezyc, wyrazono tez obopolna dobra wole i szczera chec poprawy sytuacji38 . Podczas pierwszych spotkan rozwiazalismy niektore problemy natury lokalnej, normalizujac w ten sposob stosunki pomiedzy miejscowymi Polakami i Ukraincami, m.in. przywracajac kontakty handlowe i czysto ludzkie. Przedstawiciele WIN poinformowali nas o zasadzkach komunistycznych i o lokalnych placowkach MO znajdujacych sie pod ich wplywem, a takze wykorzystali te wplywy dazac do zaprzestania represji wobec ludnosci ukrainskiej. Oddzialy MO znajdujace sie pod bezposrednia kontrola komunistow - Zabuze i Krystynopol - zostaly rozproszone przez nasze sily. Batalion Wojska Polskiego stacjonujacy w Hrubieszowie byl pod kontrola WIN, a jego zolnierze zachowywali sie bardzo poprawnie w kontaktach z nasza ludnoscia. Naszymi przedstawicielami na spotkaniach z WIN byli Teodor Harasymiak ("Dunajski", "Rawicz") i "Pewnyj" ("Jawir", oficer UPA), ktorzy starali sie, aby stosunki miedzy obiema organizacjami byly jak najlepsze.

Istotna wspolpraca zaczela sie dopiero na wiosne 1946 roku, kiedy to odbyly sie spotkania przedstawicieli wyzszych szczebli. Delegaci polscy reprezentowali zamojski Inspektorat WIN, ktory obejmowal powiaty Bilgoraj, Hrubieszow, Tomaszow i Zamosc, podczas gdy nasi delegaci reprezentowali rejon chelmski. Na czele delegacji polskiej stal szef inspektoratu kpt. Stanislaw Ksiazyk ("Wyrwa"), zas ukrainskiej T. Harasymiak. Szczesniak i Szota wymieniaja tylko pierwsze z tych spotkan, ktore mialo miejsce 1 kwietnia 1946 niedaleko wsi Sahryn w powiecie hrubieszowskim. Nie podaja pelnej informacji na temat omawianych problemow, stwierdzajac tylko, ze omawiano sprawe polozenia kresu "bandytyzmowi" i dzialalnosci wywiadu komunistycznego39 .

Jednak o ile mnie pamiec nie myli, S. Ksiazyk i T. Harasymiak odbyli w ciagu kwietnia dwa spotkania; mialy takze miejsce kontakty miedzy dowodcami oddzialow UPA "Kropywa" i "Duda" i dowodcami WIN w powiatach Hrubleszow i Tomaszow. Podczas spotkania odbytego 1 kwietnia S. Ksiazyk ujawnil decyzje Gtownego Dowodztwa WIN rozpoczecia zdecydowanej akcji wojskowej przeciwko silom komunistycznym i podjecia pelnej wspolpracy z UPA. Wedlug Ksiazyka bylo rowniez sprawa oczywista, ze wkrotce nalezalo sie spodziewac zawarcia formalnego ukladu pomiedzy podziemiem polskim i ukrainskim. Celem obecnego spotkania bylo natomiast wzmozenie lokalnej wspolpracy wojskowej.

Dokladnie w tym samym czasie duze oddzialy WP pojawily sie w rejonach zamieszkanych przez ludnosc ukrainska i rozpoczely realizacje brutalnego programu przymusowej deportacji do ZSRR. Wstrzymanie tej akcji bylo glowna troska delegatow ukrainskich. Polacy obiecali, ze natychmiast podejma ofensywy militarne na ziemiach polskich w celu odciagniecia uwagi komunistow od terenow ukrainskich. Obiecano tez podjecie propagandy wsrod zolnierzy WP, wzywajacej do zaprzestania stosowania brutalnych metod przeciwko chlopom ukrainskim i do sabotowania akcji ewakuacyjnej. Uzgodniono, ze dopoki zagrozenie nie minie, rodziny ukrainskie beda mogly znalezc schronienie w wioskach polskich.

Uczestnicy pierwszego spotkania uzgodnili, ze dowodcy WIN i UPA w powiatach Hrubieszow i Tomaszow powinni ustanowic obustronne kontakty i wspolnie planowac i przeprowadzac akcje militarne. UPA cierpiala na brak pewnych srodkow medycznych, mundurow i amunicji do zdobytej na Sowietach broni maszynowej. WIN obiecal pewne dostawy, a mialo ich byc jeszcze wiecej po nawiazaniu kontaktu z polskim czarnym rynkiem, gdzie istniala mozliwosc nabycia wszelkich towarow za gotowke. Podczas drugiego spotkania pomiedzy S. Ksiazykiem i T. Harasymiakiem (odbytego przy koncu kwietnia lub na poczatku maja) Polacy przedstawili plan wspolnego ataku UPA i WIN na garnizony NKWD i UBP w Hrubieszowie, odpowiedzialne za wysiedlanie Ukraincow: atak obejmowalby rowniez inne placowki komunistyczne. Jako akt wspolpracy wojskowej pomiedzy obiema organizacjami podziemnymi, plan mial tez wydzwiek polityczny. S. Ksiazyk zaproponowal odbycie spotkania politycznego, na ktorym omowiono by bardziej szczegolowo polityczne i wojskowe aspekty wspolpracy.

Po spotkaniu z 1 kwietnia bardzo wielu wiesniakow ukrainskich zagrozonych przymusowym wysiedleniem zaczelo przemieszczac sie na tereny polskie, unikajac w ten sposob schwytania, przesiedlenia lub gorszego losu. Korzystajac z pomocy wywiadu wojskowego WIN, oddzialy UPA zaatakowaly garnizon WP w Werbkowicach, ktory zaangazowany byl w wysiedlanie ludnosci ukrainskiej. Oficerowie wywiadu WIN przechwycili hasla WP i osobiscie wprowadzili oddzial UPA do miasteczka. Zolnierze UPA pod dowodztwem por. "Kropywy" rozbroili najpierw wartownikow, a potem wszystkich czlonkow garnizonu i wzieli do niewoli komisarza z Ministerstwa Spraw Zagranicznych Ukrainskiej SSR, ktory kierowal akcja deportacji ludnosci.

Proponowana przez Polakow akcja hrubieszowska nie byla dla nas korzystna, poniewaz pociagnelaby za soba koniecznosc wycofania oddzialow UPA z terenu, gdzie byly najbardziej potrzebne do ochrony naszej ludnosci. Bylo jednak prawdopodobne, ze w odpowiedzi na atak wrog posle w slad za nami wieksze sily, redukujac tym samym personel zaangazowany przy deportacjach. Zwolano w tej sprawie spotkanie, na ktorym byl obecny M. Onyszkiewicz, dowodca okregu wojskowego "San". Zgodzono sie na proponowany atak, glownie dlatego, ze stanowil okazje do scementowania naszej wspolpracy wojskowej z WIN. Powiadomilismy dowodztwo WIN o naszej decyzji.

Kolejna narada przedstawicieli UPA i WIN odbyla sie 18 maja 1946 roku we wsi Miekkie w powiecie hrubieszowskim. Nasz reprezentant. T. Harasymiak, w pewien sposob nie docenil wagi tego spotkania i przybyl na nie tylko z dwoma innymi delegatami, ktorymi byli "Pewnyj" ("Jawir") i "Zacharczuk" ("Chmurnyj"). Strone polska reprezentowalo az 12 delegatow, na ktorych czele stal "Ostroja", ktory przedstawil sie jako kierujacy sprawami politycznymi w Dowodztwie Glownym WIN. Pozostalymi czlonkami delegacji polskiej byli: kpt. S. Ksiazyk ("Wyrwa"): Jozef Dabrowski ("Azja""), dowodca na powiat hrubieszowski; przedstawiciel z powiatu chelmskiego; dwoch przedstawicieli z powiatu tomaszowskiego i szesciu innych, nie wymienionych z nazwiska oficerow WIN40 , Konferencja odbyla sie, a raport z niej "Jawira" wymienia nastepujace tematy:

l) "Ostroja": "Obecna sytuacja polityczna swiata"; 2) T. Harasymiak: "Koncepcje wspolnego frontu narodow zniewolonych i wspolpraca polsko-ukrainska"; 3) "Ostroja": "Zasady wspolpracy polsko-ukrainskiej"; 4) sprawy wojskowe; 5) stosunki wzajemne na terytoriach pomiedzy Wlodawa a Bilgorajem: 6) sprawy administracyjne i ekonomiczne. Chociaz poczatkowo konferencja miala trwac 3 dni, zakonczono ja po 10 godzinach, poniewaz duzy polski oddzial ochronny (w sumie 100 ludzi) nie mial zapasow prowiantu41 .

"Ostroja" wyrazil poglad, ze swiat podzielony jest na dwa obozy: demokratyczny, rzadzacy sie zasada wolnosci i komunistyczny, rzadzony "terrorem i zniewoleniem", predzej czy pozniej musi dojsc do starcia tych obozow. "Ostroja" powiedzial:

"Opowiadamy sie za anglo-amerykanska forma demokracji, wokol ktorej gromadzi sie szereg mniejszych krajow, gotowych do wspolpracy na zasadzie rownosci".

Wskazal na szereg wypadkow miedzynarodowych, swiadczacych o rosnacym konflikcie pomiedzy panstwami Zachodu i ZSRR42 .

"Niepodlegle panstwa, a wsrod nich przede wszystkim Polska i Ukraina, wylonia sie w wyniku kleski bolszewizmu i jako wolne narody beda musialy polaczyc sie we wspolpracy, aby wypelnic historyczna misje we wschodniej czesci Europy i wykorzenic zarowno rosyjskie, jak i niemieckie formy imperializmu43 .

Na poczatku spotkania T. Harasymiak przedstawil analize historyczna stosunkow polsko-ukrainskich. Podkreslil fakt, ze z historycznego punktu widzenia wspolpraca zawsze czynila oba narody silnymi i wolnymi. Bledy przeszlosci i konflikty spowodowaly upadek Polski i Ukrainy.

"Jedna z powaznych przyczyn upadku w roku 1939 swiezo odbudowanej Polski byl bledny stosunek do sprawy ukrainskiej przede wszystkim w samej Polsce, a takze i na swiecie"...

W swoim omowieniu biezacych stosunkow polsko-ukrainskich Harasymiak podkreslil co nastepuje:

"Wspolpraca i wspolistnienie beda musialy opierac sie na szczerych, uczciwych zwiazkach i wzajemnym poszanowaniu idealow obu stron. Wspolpraca ta musi byc widoczna nie tylko na papierze czy w stosunkach dyplomatycznych, lecz musi zakorzenic sie i zostac poparta przez wszystkie warstwy obu spoleczenstw. Taki typ wspolpracy powinien zaistniec pomiedzy wszystkimi zniewolonymi narodami, a przede wszystkim pomiedzy dwoma sasiadami. Polska i Ukraina"44 .

Z kolei "Ostroja" mowil o wspolnych interesach narodowych i dal zarys aspektow wspolpracy polsko-ukrainskiej. Powiedzial, ze oba narody beda musialy polaczyc swe sily w oporze wobec dwoch imperializmow, niemieckiego i rosyjskiego. Inne narody Europy Srodkowej i Wschodniej, wlacznie z Grecia i narodami sowieckiej Azji Srodkowej, przylacza sie do tego przymierza, poniewaz sa zbyt zagrozone przez obie te formy imperializmu. Centrum tego zjednoczonego wysilku beda stanowic wszystkie narody slowianskie z wyjatkiem Rosji. "Ostroja" omowil nastepnie perspektywy ekonomiczne i rozwoj kulturalny w obrebie tego rozleglego obszaru geopolitycznego. Przechodzac do spraw praktycznych, oswiadczyl, ze pierwszy krok na drodze formowania wspolnego frontu bedzie musial byc zrobiony wlasnie tutaj, na pograniczu polsko-ukrainskim; pozytywny krok ku harmonijnej wspolpracy bedzie musial byc postawiony nie gdzie indziej niz tu. Zasugerowal rowniez, ze konferencje pomiedzy czlonkami obu podziemi powinny odbywac sie czesciej, stanowiac forum dla ustanowienia formalnego przymierza45 .

W pozostalej czesci narady zajmowano sie praktycznymi aspektami wspoldzialania i wspolpracy. Delegaci opracowali ogolny plan ataku na Hrubieszow i podjeli decyzje w sprawie lokalizacji i koncentracji oddzialow. UPA i WIN. Polscy oficerowie przekazali nam mape z lokalizacjami systemow obronnych garnizonow komunistycznych. Dokonano ponownego przegladu zasad wspoldzialania, wprowadzajac wrozaca dobrze innowacje: WIN zgodzi sie na kwaterowanie UPA na jego teryrytorium i, co wiecej, pozwolil na wykorzystanie w razie potrzeby swoich punktow medycznych. Rozstrzygnieto problemy administracyjne i obiecano dalsza dostawe amunicji46 .

Atak polaczonych sil na Hrubieszow.

26 maja 1946 roku oddzialy UPA zgrupowaly sie przed atakiem w lesie Sahryn. Oficerowie odbyli odprawe i omowili szczegoly operacji, wsrod obecnych byl dowodca okregu wojskowego "San", M. Onyszkiewicz47 . Noca

przemaszerowalismy do malego lasku polozonego o 7 km na zachod od Hrubieszowa. Tam mielismy spotkac sie z oddzialami WIN, ale wczesnym ranem przybyl polski oficer, aby nas poinformowac, ze kpt. Ksiazyk nie przybedzie przed poludniem. Zjawil sie zgodnie z zapowiedzia wraz z por. "Mlotem" i por."Slepym", dowodcami wspoluczestniczacych w akcji oddzialow polskich. Oddzial por."Mlota" zjawil sie przed wieczorem. Celem ataku bylo zniszczenie garnizonow NKWD i UBP, ktorych budynek sluzyl takze jako miejscowe wiezienie. Polaczone sily UPA i WIN mialy wejsc do centrum miasteczka. Odbyla sie jeszcze jedna odprawa dowodzacych oficerow; omowiono szczegolowo pelny plan akcji i rozdzielono konkretne zadania bojowe48 .

Po odprawie kpt. Ksiazyk przedstawil mnie innym dzialaczom WIN: jednym z nich byl "Ostroja". Zlozyl mi zyczenia sukcesow, po czym wymienilismy poglady na temat prob wspolpracy polsko-ukrainskiej. Powiedzial: "Zawsze bytem entuzjasta przyjazni polsko-ukrsinsklej i jestem bardzo szczesliwy, ze moge byc obecny w chwili, kiedy polsko-ukrainskie braterstwo broni przybiera realny ksztalt". Wyrazil rowniez nadzieje, ze niedlugo zostanie zawarte formalne przymierze pomiedzy obiema stronami i ze bedzie to przymierse trwale, jako ze stanowi ono jedyna alternatywe dla obu narodow w obliczu grozby rosyjskiej49 .

Atak na Hrubieszow zostal uznany za sukces. Kompania WIN pod dowodztwem por. "Mlota" zdobyla szturmem garnizon i wiezienie UBP, i uwolnila wszystkich wiaznow. Oddzialy UPA uzywajac zdobycznych niemieckich rakiet "Wurfgranate" (podobne do Kaciusz) zrownaly z ziemia budynki NKWD. Prawie wszystkie budynki biurowe i instalacje wyznaczone przed atakiem zostaly zniszczone50 . Obie strony byly zadowolone z wyniku.

Zostalem ranny podczas odwrotu z Hrubieszowa i od polowy czerwca przebywalem na leczeniu w punkcie medycznym WIN. Pewnego dnia zlozyl mi wizyte kpt. Ksiazyk. Powiedzial mi, ze Rzad Polski w Londynie jest przeciwny podpisywaniu jakichkolwiek porozumien z UPA i ze nie jest przycnylnie ustosunkowany do istniejacej sytuacji. Moj gosc byl bardzo rosczarowany takim obrotem sprawy, poniewaz byl zdecydowanym zwolennikiem przymierza polsko-ukrainskiego. Powiedzial tez, ze przywodcy polskiego podziemia byli niezmiernie rozczarowani glebokim milczeniem, z jakim Zachod przyjal sfalszowane przez komunistow referendum z 10 czerwca 1946 roku. S. Ksiazek powiedzial mi, ze oddzialy WIN otrzymaly instrukcje w sprawie likwidacji zbrojnego podziemia.

Byl to koniec dzialalnosci wojskowej WIN. Jesienia i zima 1946-1947 zolnerze WIN zostali zdemobilizowani. Zaopatrzono ich w falszywe dokumenty i rozpoczeli nowe zycie cywilne lub rozproszyli sie po calej Polsce. Pozostala tylko nieliczna organizacja WIN i male oddzialy zbrojne. Do wiosny 1947 roku T. Harasymiak pozostawal w kontakcie z ta organizacja w powiatach Hrubieszow i Tomaszow. Po aresztowaniu pozostajacych dotad na wolnosci dowodcow WIN kontakty te zostaly przerwane. Dzieki wspolnym znajomym utrzymywaly sie nadal kontakty z czarnym rynkiem i kontakty z dowodcami WIN na szczeblu wiosek, tak ze w ciagu calego roku 1947 (do akcji "Wisla") kwitl handel pomiedzy obiema stronami, a oddzialy UPA czesto kwaterowaly w polskich wsiach.

Nieco obserwacji i wnioskow.

Jak widac z powyzszego omowienia, kontakty pomiedzy polskim i ukrainskim ruchem oporu mialy jedynie charakter lokalny. Nigdy nie osiagnieto zadnego szerszego formalnego porozumienia. Faktem jednak jest, ze nawiazano kontakty wzdluz calej granicy polsko-ukrainskiej, z wyjatkiem niewielkich obszarow w rejonie Lemkowszczyzny, gdzie nie dzialala ani AK, ani WIN. Wszedzie tam, gdzie nawiazano i utrzymywano owe kontakty, nastepowala normalizacja stosunkow pomiedzy ludnoscia polska i ukrainska. Nalezy podkreslic, ze w owym czasie polski rezim komunistyczny kontrolowal prawie wylacznie centra miejskie, podczas gdy wies byla przewaznie pod wplywem i kontrola ruchu oporu. Podczas spotkan z udzialem przedstawicieli obu organizacji rozstrzygnieto wiele problemow, a wsrod nich i bezposrednie konflikty. Wspolpraca osiagnela szczyt pomiedzy majem 1945 a jesienia 1946, kiedy to WIN stanowil jeszcze sile wojskowa zarzadzajaca terenami polskimi: oslabla w ciagu jesieni 1946 i ustala calkowicie na wiosne 1947, gdy komunisci wyslali liczne sily do blokady obszarow pogranicznych.

Wspolpraca polsko-ukrainska byla bardzo wazna dla podziemia ukrainskiego, poniewaz otworzyla drzwi do Polski i jej ludnosci, pomogla rozwiazac problem zaopatrzenia w odziez, amunicje, srodki medyczne i inne artykuly pierwszej potrzeby. Umozliwila odbywanie tajnych spotkan z udzialem miejscowych przywodcow ludnosci polskiej, w tym czlonkow kol zblizonych do rzadu, na ktorych rozwiazywano lokalne spory. Doprowadzila do wspolpracy wojskowej, obejmujacej wymiane informacji wywiadow wojskowych i wspolne akcje. W miare potrzeby oddzialy UPA mogly angazowac sie w czynna dzialalnosc na terytorium polskim.

Wspolpraca pomiedzy oboma ruchami oporu byla zbyt krotka i zbyt ograniczona terytorialnie, aby mogla miec jakiekolwiek wieksze znaczenie polityczne. Byla jednak szeroko znana w Polsce, glownie dzieki szeroko zakrojonej kampanii komunistycznych mediow, skierowanej przeciw tzw. "unii" WIN i UPA. Pomimo obrazliwego tonu i insynuacji, owa kampania propagandowa dzialala na korzysc wspolpracy, poniewaz powodowala wzmocnienie sympatii ludnosci polskiej do ruchu podziemia.

 

 

Ppor. Antoni Wielgosz, oficer 3. DP